Mistrzostwa sokkera w f1

jakihno

niby jest czescia a mi nie dziala...tak samo przeciaerzenia..raz sa a raz nie ma;(

Semai

a wlasnie Kunek - sledzisz moze kiedy pojawi sie obrotomierz zamiast miernika przeciazen?

Kunek

Niestety na razie nie mam za bardzo czasu Wink

. W niedzielę popatrzę co nowego w świecie rF-a się wyrabiało ;p

Semai

przypominam,ze dzis wyscig o 19.30. Jaku badz tak mily i postaw serwer juz o 19.00 aby wszyscy ktorzy do tej pory nie jezdzili mieli czas na zlikwidowanie ewentualnych mismatchy...

ed: okrazen w wyscigu ma byc 14 !

jakihno

srwa po 18 postawie Wink

....wioec wszyscy niech wczesnij choc na chwile wejda zeby mismaczy nie bylo bo czekac nie bedziemy;)...ustawie od razu na 14 a nie na 25%...bo bedzie jak w zeszlym wyscigu...zmasit 15 dali 14....

jakihno

no i po wyscigu....

1 kunek
2 jarko
3 semai
4 jakihno

kamis i marek chyba po 1 sie porzegnali z race....

Semai

[link widoczny dla zalogowanych]

Wink

jakihno

hehe..to ja tylko 6 sek straty mialem na mecie....a jeszcze w srodku okolo 9 bylo......

Kunek

Wyścig był świetny ;]. Popełniłem parę błędów niczym nowicjusz ;p. Na FL głupi spin przez co rozpieprzyłem sobie przednie zawieszenie (cud, że spojler nie odpadł Wink

). Potem start. Przestraszyłem się rozpędzonego Marka, odbiłem do środka, spóźniłem hamowanie i wypadłem z trasy ;p. 4 pozycje w plecy. Marek i Kamil odpadli dzięki czemu przesunąłem się na P2. Potem trochę za bardzo się rozpędziłem. Stanąłem bokiem na zakręcie i zatarasowałem przejazd jakowi i semaiowi ;p. Wróciłem na trasę przed nimi więc w ramach rekompensaty postanowiłem ich przepuścić ;] Potem śmigałem za semaiem. Znacznie się do niego zbliżyłem więc postanowiłem zaatakować. Udało mi się to na pierwszym nawrocie w drugim sektorze. Semai ciut za późno zahamował więc wbiłem mu się po wewnętrznej ;]. Chyba się tego nie spodziewał i delikatnie zahaczył o mój tył. Mi się nic nie stało, ale jego trochę podbiło. Potem próbowałem wziąć jakihno. Nie dawałem sobie jednak rady (bravo jaku za stabilną jazdę). Próbowałem na sekwencji dwóch szybkich zakrętów pod koniec drugiego sektora ale skutecznie zablokował mi drogę. Trochę za wcześnie hamował przed zjazdem do pitu i właśnie w tym momencie go wyprzedziłem (też zjeżdżałem ;p) Niestety przez uszkodzenia na FL trzymali mnie długo w boksie i jaku i semai znów mnie wyprzedzili. Semaia znów próbowałem atakować na tym samym nawrocie. Udało mi się wbić po wewnętrznej jednak on nie rezygnował, udało mi się jednak urwać mu na następnym zakręcie. Potem Jaku popełnił błąd i wyszedłem ponownie na P2. Ścigałem Jarka i gdy traciłem do niego już tylko 1.5s popełnił błąd przez co można powiedzieć wygrałem wyścig, bo dalej już jechałem spokojnie do mety Wink

.

jakihno

nom...ten moj blad po ktorym mnie scigneles byl decydujacy...po tem przestalem sie juz tak starac i popelnilem blad podczas 2 tankowania...wtedy semai mnie scignal i (bo musialem cofac) juz tak zostalo...za malo czasu zeby go dogonic.....gdtyby nie blad po ktorym mnie kunek wyprzedzil to bym jeszcze troche kunka przystopowal i by jarko pewnie wygral.....a ja bym pewnie byl 3 bo bym kunka 5 okr raczej nie blokowal dostatecznie dobrze zeby to 2 miejsce dowiesc do konca...ale dlugie treningi daly wymierne kozysci....w sezonie powalcze na tym torze.....

poleccie to na footstarze to moze to kogos przkona.....walka w calym wyscigu to jest to..ino psychcznie tego nie wytrzymuje ;P

jarko48

To ja dodam coś od siebie Smile

Początek przyzwoity, udało mi się uniknąć zderzeń na pierwszym łuku. Wyszedłem na 2 lokatę i jechałem za Kamilem , który popełnił błąd i wypadł z trasy i tak zostałem liderem. Potem spokojna jazda do 1 pitu i tu niestety mój fatalny błąd. Nie wcisnęłem na czas sprzęgła i zgasł mi silnik przez co straciłem ładnych kilka sekund na próbie odpalenia go. Na szczęście się udało. Mimo tego błędu wyjechałem na 1 pozycji choć kunek był już blisko. Jak zbliżył się już na tyle ,że widziałem go w lusterkach popełniłem błąd i zaliczyłem spina. Zanim wyjechałem na trasę kunek mnie minął i zyskał parę sekund. Potem to już w miarę spokojna jazda i na ostatnim kółko znowu spin w tym samym miejscu i było nerwowo bo semai znalazł się tuż za mną. Na szcżęście obroniłem się na ostatnim zakręcie i dowiozłem 2 miejsce

Kunek

Dodam tylko, że byłem dzisiaj jak najbardziej do pokonania Wink

. Popełniłem dzisiaj całą masę głupich błędów i w dodatku mam zabandażowaną całą prawą dłoń przez co niezbyt dobrze trzymało mi się kierę. No ale wyścig potoczył się tak jak się potoczył. Smile

jarko48

No byłeś tyle ,że ja też popełniłem bardzo dużo jeszcze głupszych błędów Wink

Powiedz tylko czemu same tragiczne trasy wybrałeś do kalendarza. Gdzie jest Kanada i Interlagos?

jakihno

takie tragedie zeby potrenowac najtrudniejsze trasy przed sezonem;)

Kunek

Dokładnie o to chodziło (semai też wybierał ;p - to też jego wina ;p)

Pierwsze co chciałem zrobić to wywalić Spa z kalendarza ligi letniej, ale viceadmin mi nie dał ;p. Doszliśmy do porozumienia, że zostawimy same albo nieznane tory, albo te które sprawiają problemy ;]. No i zostały takie cuda ;p